piątek, 23 października 2015

Nie taki mebel straszny, jak go malują! Czyli pierwsze kroki blondynki po meblarskim gruncie..


Witajcie! 

    Jak przystało na zasady savoir vivre.. najpierw się przywitam. Mam na imię Ola, lat 24, stan cywilny: zakochana mężatka, 2 psy, dom, ogród i cudowna rodzina. Tak wiem, mam wielkie szczęście w życiu.. Kiedyś pewna mądra kobieta przekazała mi cenną uwagę, którą pamiętam do dziś. Brzmiała ona mniej więcej tak: 
Jeżeli wmawiasz sobie, że Twoje życie nie ma sensu i wiecznie masz pecha.. to tak faktycznie jest. Jeśli zaś powtarzasz sobie i wierzysz zarazem, że jesteś szczęśliwa, w czepku urodzona i że zawsze wszystko idzie po Twojej myśli.. to tak też faktycznie się dzieję. Taka wewnętrzna siła perswazji.
    Staram się w swoim życiu do tego stosować. Bo przecież na co mam narzekać? Gdybym nie miała szczęścia, nie dotarłabym do tego miejsca, w którym obecnie jestem i nie miałabym tego co mam... 

    Moją przygodę z renowacją i upcyclingiem mebli rozpoczęłam już jako mała dziewczynka. Wiadomo, że piastowałam wtedy stanowisko "pomagiera mojej Mamci", ale uwierzcie mi na słowo, że to wszystko siedziało we mnie przez tyle lat.. gdzieś, kiedyś, zasiane ziarno i odrzucone w kąt. Nie powiem, bo minęło szmat czasu, zanim z powrotem znalazłam to ziarenko i zaczęłam je pielęgnować na nowo. "Na poważnie" MetamorfOli stworzyłam w sierpniu bieżącego roku, wcześniej coś tam majsterkowałam, ale nie brałam tego na serio. Nazwa to nic innego jak złączone w jedno "Metamorfozy Oli". Z wykształcenia jestem inżynierem ochrony środowiska, więc recycling i upcycling nie są mi obce. Tak naprawdę, nie wiedziałam co robić po studiach.. i tutaj bla bla bla bo znowu się rozpiszę (już tak mam), chciałam tylko napisać, że robiłam dużo rzeczy po studiach, ale czułam za każdym razem, że to nie to. Założenie MetamorfOli było moją najlepszą decyzją podjętą w życiu, to moje dziecko, które pochłonęło mnie całkowicie... Uwielbiam robić to co robię, sprawia mi to ogromną frajdę i satysfakcję.

To chyba tyle o mnie. 




    Nie wiem jak potoczą się losy tego bloga, bo jestem kompletnym blogowym laikiem, ale walczę i się nie poddaję! Przede wszystkim chciałabym podzielić się z Wami pomysłami, inspiracjami i instrukcjami na temat renowacji mebli, dawania im drugiego życia oraz tworzenia czegoś .. z niczego :) Jestem wielbicielką DIY, także postaram się was obficie obdarować tutorialami! 

Wszelkie propozycję, komentarze, pomoc i wskazówki dotyczące bloga będą mile widziane, bo tak jak wspomniałam.. laik ze mnie totalny!

Kto przeczytał do końca, temu bardzo dziekuję za poświęcony czas i zapraszam ponownie!
Trzymajcie się cieplutko :)


8 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki i już nie mogę się doczekać nowych wpisów :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję decyzji o podjęciu pisania bloga,służę radą i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam w świecie blogowania, nie jest to łatwe ale kto powiedział, że tak właśnie będzie. Wczoraj na którymś z blogów widziałam jak dziewczyna odnowiła swoją starą pufę i jakoś mnie to natchnęło. Dziś zaczęłam przeglądać strony i pomysły bo mam pełno staroci, które chciałam najzwyczajniej w świecie wyrzucić. Trafiłam na bloga refreszing.blogspot.com a potem do Ciebie :). Super pomysły :) mam nadzieję, że z któregoś skorzystam. Mebelki które powtórnie przywróciłaś do życia są olśniewające, tak trzymaj i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń