Ostatnio powitałam Was takim zdjęciem na Facebooku z podpisem "coś się święci" - jak się domyślacie nie bez powodu :) Przygotowania do Świąt w najpiękniejszej porze roku ruszyły troszkę szybciej, żebym mogła nacieszyć się dłużej tymi wszystkimi jajeczkami i zajączkami.
Pokażę Wam kilka dekoracji, które bez problemu możecie wykonać w domowym zaciszu.
Nie zaskoczę Was chyba kolorystyką ... Wielkanoc w tym roku będzie black&white! ;)
Zdziwieni?
Tak myślałam, że nie ;) Jednak nie przesadzając, pojawią się akcenty z wielkanocną kolorystyką ;)
_________________________________________
Jeśli macie szklane jajka na stojakach to pierwsza dekoracja dedykowana jest dla Was!
Przepis jest prosty: szklane jajko, rozpuszczalnik, troszkę farby i taśma dekoracyjna.
Moje jajeczko było w żółte kurczaczki- ok kocham zwierzęta, ale mimo wszystko postanowiłam jajeczko stjuningować ;) Rozpuszczalnik w łapkę i delikatnie ściągnęłam te piękne kurczaczkowe malunki. Później biała farba, obojętnie jaki pędzel użyjecie, bo i tak co najmniej 2 warstwy są mile widziane. Następnie to już puszczamy wodze fantazji, ozdabiamy je dowolnie. Wpadły mi w ręce ostatnio taśmy dekoracyjne, które są dostępne aktualnie w Lidlu o pięknych wzorach i co najważniejsze jest tam moja ulubiona pepitka! ;) Postanowiłam, że zużyję właśnie ten wzór na moje jajeczko i powstało takie właśnie:
Po największym jajku zabrałam się za mniejsze, również szklane. Ta sama zasada, rozpuszczalnik, farba tyle, że ozdabiałam wzorkami malowanymi ręcznie - czarną farbą. Jeszcze nie znalazły swojego miejsca, ale pokaże Wam efekt:
Znalazłam w domu także małe jajeczka plastikowe, zakupione kiedyś za parę groszy. Naoglądałam się mnóstwa inspiracji pisankowych black&white i nie mogłam się oprzeć. Bardzo podobają mi się stonowane dekoracje, im mniej pstrokato tym lepiej ;) Inspiracje zaczerpnięte z Pinterest, malowane ręcznie tak na szybko drżącą ręką - brawo ja ;) Możecie je nabić na patyczki do szaszłyków, albo zawiesić, albo po prostu wrzucić do stroika. Tu też możemy szaleć z wzorami i kolorami, jak kto woli. Patyczki możecie np, okręcić wstążeczką, lub pomalować.
Bukszpany, lub zwyczajowo mówiąc gryszpany - to krzewy, które kojarzone są ze świętami wielkanocnymi. Skojarzyłam i ja, zestawiając je z ręcznie malowanymi pisankami na patyczkach :)
Dekoracyjna trawka także dostała po parze pisanek black&white ;)
Zdradzę Wam pewien sekret. Odkryłam coś.
Postanowiłam kupić niedawno styropianowe jajka i mniejsze i większe. Ambicje miałam takie, żeby stworzyć armię sztucznych pisanek w rozmaite wzory. Poszłam zatem do sklepu o dziwnej nazwie "Wszystko po 5 zł" - dziwnej bo przecież nie odzwierciedla rzeczywistości.. praktycznie nie ma tam nic co można kupić za 5 zł, ale już nie roztrząsajmy tego.
Owszem były styropianowe jajka z ceną i tak jak dla mnie wygórowaną, ale w oczy rzuciło mi się coś innego. Białe zwykłe styropianowe jajka, ale "pociapane" na czarno. Zakochałam się!
Słuchajcie.. nie wiem czy te jajka ciapała Lady Gaga, czy kto.. ale przesada, żeby kosztowały 2 razy więcej niż te nieciapane i było ich 2 razy mniej!!
Długo się nie zastanawiając złapałam zwykłe białe, pobiegłam do domu i pociapałam je sobie sama! :)
Postanowiłam kupić niedawno styropianowe jajka i mniejsze i większe. Ambicje miałam takie, żeby stworzyć armię sztucznych pisanek w rozmaite wzory. Poszłam zatem do sklepu o dziwnej nazwie "Wszystko po 5 zł" - dziwnej bo przecież nie odzwierciedla rzeczywistości.. praktycznie nie ma tam nic co można kupić za 5 zł, ale już nie roztrząsajmy tego.
Owszem były styropianowe jajka z ceną i tak jak dla mnie wygórowaną, ale w oczy rzuciło mi się coś innego. Białe zwykłe styropianowe jajka, ale "pociapane" na czarno. Zakochałam się!
Słuchajcie.. nie wiem czy te jajka ciapała Lady Gaga, czy kto.. ale przesada, żeby kosztowały 2 razy więcej niż te nieciapane i było ich 2 razy mniej!!
Długo się nie zastanawiając złapałam zwykłe białe, pobiegłam do domu i pociapałam je sobie sama! :)
Niektórzy kojarzą to drzewko. Ubieram je na każdą okazję. Wielkanocne drzewko w roku poprzednim było przyodziane na różowo. Ten rok minimalistycznie - biel i srebro (malowane sprayem). Do świeczniczka także wrzuciłam parę ręcznie zdobionych pisanek ;)
Tak się złożyło, że dziś jest Pierwszy Dzień Wiosny. Być może u Was za oknami jest identycznie jak u mnie, czyli deszcz i wiatr. Nie martwcie się! Wczoraj przy odrobinie słoneczka zdążyłam złapać parę kadrów z narodzin tej pięknej pory roku!
Przy okazji chciałabym Wam życzyć spokojnych, radosnych i spędzonych w przemiłej i rodzinnej atmosferze Świąt Wielkiej Nocy! ;)
Trzymajcie się cieplutko i dajcie znać, czy choć troszkę post był przydatny ;)
Ola.